sobota, 10 listopada 2018

Grudniownik mam i ja :)

Ten wpis to podziękowanie za pomoc i wsparcie przy tworzenie moich pierwszych grudniowników. Być może będzie również pomocne wszystkim, którzy po raz pierwszy spróbują zapamiętać swój grudzień na dłużej :)

 

najważniejsze na końcu ;)



Moją przygodę z grudniownikiem zaczęłam w 2015 roku. Naoglądałam się pięknych albumów Agnieszki Posłuszny @LatarniaMorska i poległam. Przecież nie dam rady zrobić tak pięknego albumu jak ona. Nie ma szans...



W kolejnym roku znalazłam już więcej inspiracji i postanowiłam zrobić grudniownik w formie Project Life. Podwójna dla mnie nowość... 
Na szczęście znalazłam masę cudownych dziewczyn na Facebookowej grupie GRUDNIOWNIK {decemberdaily} to one podsuwały pomysły i motywowały do systematycznej pracy. W grupie siła!



Założenie było jedno – to tylko miesiąc, więc muszę dać radę!



KOSZTY

Na grudniownik można wydać majątek; jeśli ma się taką potrzebę. Można też wydać niewiele. Ja postanowiłam zrobić wersję niskobudżetową.



Kupiłam dziecięcy segregator A5 z dwóch powodów – był tani i był mały. Nie wiedziałam czy będę umiała ogarnąć większą ilość kart i zdjęć. Mały format = mniejsze problemy. Przynajmniej tak mi się wydawało.

Zabawa z tworzeniem samego albumu była fajna – okładkę okleiłam srebrnym materiałem i gotowe. 






POMYSŁY
Zwykłe koszulki jednego formatu dało się podzielić na 2 mniejsze ... lutownicą :)

Karty drukowałam sama z gotowych darmowych wzorów  lub tworzyłam korzystając z grafik ze strony pixelscrapper.com Piękne czcionki do napisów można pobrać ze strony dafont.com (wiele ma nawet polskie ogonki).




Robienie czy dodatków kart samemu ma tą przewagę, że napis, kolor czy wzór dopasowujesz do potrzeb. 
Chciałam napis grudzień a nie december i gotowe :)

DODATKI
Ważną częścią tego albumu są numerki. Masę różnych wzorów można znaleźć jako ułatwienie do zrobienia kalendarza adwentowego - te wygrzebałam u Panny Marzanny ale równie dobrze można znaleźć je w formie naklejek w papierniczym czy markecie.




Oczywiście bardzo dużo oglądałam innych albumów, czytałam na temat Project Life i testowałam układy, kolory, dodatki itd.
Z części stron jestem na prawdę zadowolona :D 


Gotowy album prezentuje się tak:


w środku ma dużo niedoskonałości. Ale to wcale nie przeszkadza mnie i moim dzieciom w oglądaniu go z wielką radością.

I o to chodzi :)

Kolejny grudniownik zrobiłam w formie albumu scrapbookingowego, ale to już zupełnie inna historia.


Podsumowując:



  1. korzystaj z inspiracji / podpatruj

Instagram czy Pinterest są kopalnią pomysłów; wpisz #decemberdaily czy #grudniownik i zarezerwuj kilka godzin na oglądanie ;) - moja mała lista tutaj

Mnóstwo pięknych stron jest też do obejrzenia na naszej grupie grudniownik{decemberdaily} blogu Family Portraits czy u  Kasi z Worqshop



  1. zbieraj materiały wcześniej

pomyśl w jakich kolorach czujesz święta i według tego kodu zacznij zbierać materiały. Możesz ale nie musisz kupować kompletnej kolekcji papierów i dodatków; czasem zestaw naklejek z marketu potrafi zrobić cudny efekt.

Album może powstać w gotowej bazie lub nawet (jak mój pierwszy) w dziecięcym segregatorze ;) Ty tu rządzisz!



  1. przygotuj listę tematów na gorszy dzień

w grudniu jest zwykle zimno, buro i byle jak. Czasem nastrój też mamy taki. Fajnie jest mieć gotową listę tematów (również do podpatrzenia w sieci) na uzupełnienie dni, kiedy nic super wartego zapamiętania się nie wydarzyło. Wtedy jak asa z rękawa wyciągasz zrobione wcześniej zdjęcie filiżanki kawy albo zabierasz dzieci na wieczorny spacer po mieście i cykasz fotki świątecznych ozdób czy wystaw.



  1. nie porównuj się z innymi

Twoje wspomnienia tworzą Twój album. Za rok nie będziesz pamiętać, że to zdjęcie krzywo wkleiłaś. Będziesz oglądać go z uśmiechem i radością.



  1. baw się!

chcesz stworzyć coś co będzie Cię radować w przyszłości – niech raduje Cię już dzisiaj! Jesteś typem zbieracza – tym lepiej. Każdy bilet z kina, paragon za ciepły szal czy nawet wycinek z gazety z piękną choinką będzie budować atmosferę Twojego małego dzieła. Lubisz wszystko mieć poukładane – super – przygotuj wcześniej bazę, dodatki, pomysły na zdjęcia – ogarnij to tak jak chcesz.

Najważniejsze to nie dać się pokonać przeświadczeniu, że wszyscy inni robią to lepiej. Każdy kiedyś zaczynał :D

POWODZENIA!

niedziela, 22 kwietnia 2018

zwykłe niby kwiatki

Zobaczyłam jej konto przypadkiem i wpadłam po uszy. Proste, akwarelowe kwiaty, liście, mazy. Wszystko zgrane w piękną całość. Każda praca podobna do poprzedniej a jednak całkiem inna.  Po tym poznaje się Artystę.

Zapraszam Was do odwiedzenia: https://www.instagram.com/li.la.o/

a oto moja praca zainspirowana jej cudownymi kwiatami:


#lilainspired

kwiaty malowałam na bloku do malowania o gramaturze 120 farbami akwarelowymi Kuretake Gansai Tambi i rysowałam cienkopisem 0,05 Rystor (najlepszy!!!) no i wycinałam :D




a potem układałam, przekładałam aż wreszcie nakleiłam i ozdobiłam napisem :)

I tak oto mam miesiąc przed czasem gotową kartkę dla Mamy :D



Moją pracę zgłaszam na:

wyzwanie sklepu z mojego rodzinnego Cieszyna, który obchodzi piękny jubileusz 


oraz pierwszy raz do wyzwania z palety kolorów z bloga sklepu ARTIMENO



Ach piękna ta wiosna!




niedziela, 18 lutego 2018

walentynkowe wyzwanie 2


... kolejna wymiankowa Walentynka z użyciem:

  • perełek Nuvo kolory simply white i w wersji drugiej rhubarb crumble
  • mojego ulubionego pudru do embossingu Rangera do detali
  • kalki 
  • papieru z kolekcji "Jak we śnie II" z Galerii Papieru









walentynkowe wyzwanie 1

Lubię wyzwania. Motywują mnie do pracy; stawiają poprzeczkę wyżej. Powodują, że wychodzę poza strefę komfortu.

Tym razem wyzwaniem była Walentynkowa wymiana kartkowa. A, że nie lubię robić kartek taśmowo - powstały 3 różne. Każda spowodowała osobny wpis ;)

Ta jest wyjątkowa. Bo uważam, że styl clean and simple jest wyjątkowo trudny. Czy mnie się udało - oceńcie sami:




kartkę zgłaszam na wyzwanie




piątek, 9 lutego 2018

czekając na wiosnę...

Dawno, oj dawno mnie nie było. Ale to nie znaczy, że nic się nie działo.
Jesienne wieczory spędzałam głównie przy maszynie. I co z tego wyszło pokażę niebawem a dziś z wielkiej tęsknoty za wiosną kartka.

Zrobiłam ją na wyzwanie TDZ "Towarzystwa Dobrej Zabawy" i faktycznie dobrze się przy niej bawiłam. Nie przepadam za wycinaniem kwiatków, ale tego wymagało zmierzenie się z tematem liftu niesamowitej pracy Mariusza Gierszewskiego

Kartka powstała z papierów dp Craft  Floral Market.





Pracę zgłaszam zatem na wyzwanie:

https://tdz-wyzwaniowo.blogspot.com/2018/01/pierwszy-lift-w-nowym-roku.html